Kurde, co ta durna choroba znowu wyprawia? Zima cala minela mnie bokiem, wiosna byla ok (udalo mi sie zrealizowac plany zimowe = snowboard) a teraz lato i gorzej. Chyba cos w stylu zima wasza, wiosna nasza a lato SMuminkow?
Kurde, co ta durna choroba znowu wyprawia? Zima cala minela mnie bokiem, wiosna byla ok (udalo mi sie zrealizowac plany zimowe = snowboard) a teraz lato i gorzej. Chyba cos w stylu zima wasza, wiosna nasza a lato SMuminkow?